W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Sekretarz Stanu Stanisław Szwed, w programie "Gość PR 24", 25.09. 2019 r.

25.09.2019

„Obniżenie, czy przywrócenie wieku emerytalnego, bo tak jednoznacznie to rozumiemy, to było nasze główne wyborcze zobowiązanie. To była nasza pierwsza decyzja - 60 lat wiek emerytalny dla kobiet, 65 dla mężczyzn - ale cały czas podkreślamy, że jest to wybór tego, kto pracuje. To on podejmuje decyzję, czy przejść na emeryturę, czy nie. I oczywiście, jeśli ma możliwości, ma zdrowie, to może dalej pracować. ” – powiedział Sekretarz Stanu w MRPiPS.

„Większość osób, które przechodziły w tym wieku na emeryturę, to były osoby bierne zawodowo. Nie były na rynku pracy z różnych względów, także zdrowotnych. Stąd to rozwiązanie, które było bardzo dobrze przyjęte i dziś już tego tematu nie ma. Nie słyszę, by opozycja, która nas ostro krytykowała, chciała wracać do poprzedniego wieku, choć te głosy u nich są tak sprzeczne, że do końca nie wiadomo, jakie są ich decyzje”- dodał Stanisław Szwed – „Mamy bardzo dobrą sytuację gospodarczą naszego kraju i te przywrócone emerytury zostały sfinansowane ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Większe wpływy do FUS spowodowały, że nie było potrzeby zasilania tego z budżetu państwa. Tym bardziej, że przecież realizujemy kolejne programy, które są skierowane do osób starszych, czy osób niepełnosprawnych. I dzieje się tak bez podnoszenia składek do ZUS. Takich decyzji absolutnie nie było i nie będzie. Wręcz obniżamy składki, czy dajemy dodatkowe preferencje, choćby dla mikro i małych przedsiębiorców. To jest i kwestia obniżenia podatku PIT o 1 procent, zerowa stawka podatkowa dla osób do 26 roku życia, ale też i najnowsze propozycje dla przedsiębiorców, gdzie obniżamy składkę zusowską dla tych, którzy mają dochody do 6 tysięcy złotych. To jest też istotna zmiana. Tak więc nie ma mowy o podwyższaniu, tylko bądź utrzymaniu, jak w przypadku ryczałtu, bądź przy mikroprzedsiębiorstwach pomniejszeniu o 500 złotych składek na ZUS” - podkreślił Sekretarz Stanu.


„Jeżeli uważamy, i to jest też nasze przesłanie na kolejną kadencję w parlamencie, że musi być zmiana polityki państwa w kwestii wynagrodzeń, wzrostu dochodów, to likwidujemy tzw. „biednych pracujących”, co było wcześniej. Jeżeli mamy wyższe zarobki, to są także wyższe wpływy - zarówno do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ale też odkładamy sobie wyższe środki na przyszłą emeryturę. To są naczynia połączone. Zrywamy z polityką taniego państwa w sensie niskich kosztów wynagrodzeń. Zrobiliśmy  tu duży wysiłek, bo tylko przypomnę, że w kwestii minimalnego wynagrodzenia, w okresie minionych czterech lat, wysokość ta wzrosła o 500 złotych. A po ostatniej decyzji Rady Ministrów w 2020 roku będzie to 2600 złotych, czyli 850 złotych więcej, niż było cztery lata temu” – powiedział Stanisław Szwed – „Jest to duży skok. Wprowadziliśmy też bardzo dobre rozwiązanie w postaci stawki godzinowej, która będzie w przyszłym roku na poziomie 17 złotych. Skończymy z tą patologią, kiedy zatrudnieni pracownicy dostawali po 3 zł, 4 zł na godzinę. Takich sytuacji już nie będzie, chyba że ktoś oszukuje i działa niezgodnie z prawem. Te rozwiązania powodują, że mamy większe wpływy do budżetu, ale głównym źródłem wpływów jest to, że udało nam się zlikwidować mafię paliwową, uszczelnić cały system tak, by podatek VAT był głównym źródłem dochodu budżetu państwa”.


„Płacę minimalną pobiera niespełna 1.5 miliona zatrudnionych na 16 milionów 300 tysięcy pracujących. Czyli podniesienie minimalnej płacy dotyczy niewielkiej grupy, ale jest to też pokazanie, że jeżeli podnosimy płacę minimalną, to także musi rosnąć średnia płaca krajowa, bo przecież płaca minimalna to będzie w tym przypadku 50 procent średniej. Czyli podniesienie płacy minimalnej wpłynie na wzrost wynagrodzeń zarówno w sferze publicznej jaki i prywatnej” – podkreślił Sekretarz Stanu – „Myślę, że to działanie idzie w dobrym kierunku. Jeśli mamy nadganiać ten stracony czas, to musimy go nadganiać także w kwestii wynagrodzeń. Jeżeli chcemy, aby Polacy wracali do naszego kraju, żeby Polacy nie wyjeżdżali, a chcemy – to jednym z warunków jest wzrost wynagrodzeń w Polsce. I to się musi dziać, bo inaczej ci bardziej mobilni, wykwalifikowani pracownicy wyjadą zagranicę. Ten proces wyjazdów został zatrzymany za naszych rządów, a także liczymy na to, że działania, które wprowadzamy nie tylko w sferze społecznej, ale i gospodarczej, spowodują że część osób będzie wracała. I do tego zachęcamy”.
„Najważniejszymi zadaniami w przyszłorocznym budżecie jest realizacja tych programów, które rozpoczęliśmy. Program 500+, przypomnę, że od 1 lipca objęliśmy nim każde dziecko do 18 roku życia, to  jest 6.8 mln dzieci. W tej chwili wiemy, że około 6 mln dzieci już skorzystało z tej nowej formy wsparcia. Te świadczenia są wypłacane na bieżąco, nie ma żadnych zaległych kwestii. Łącznie wypłaciliśmy w ramach programu do tej pory ok. 80 mld złotych” - stwierdził  Stanisław Szwed – „W tym roku to będzie 31 miliardów złotych. To jest ogromne wsparcie dla naszych rodzin. W przyszłym roku całoroczny koszt programu 500+ wyniesie 41 miliardów złotych. To oczywiście poprawia jakość życia, ale ma też wpływ na gospodarkę, bo część tych pieniędzy wraca, czy to w postaci VAT-u, czy innych podatków do gospodarki. Na pewno ma duży udział, jeśli chodzi o polski PKB – jak mówię, są to naczynia połączone. Programy społeczne też napędzają gospodarkę”.


„Jeśli chodzi o inne grupy, np. emerytów, to jednoznacznie deklarujemy, że w przyszłym roku trzynasta emerytura też będzie. W tak zwanym hat-tricku prezesa Jarosława Kaczyńskiego mówimy o 13 i 14 emeryturze w 2021 roku. Do tej pory jesteśmy partią wiarygodną, też te deklaracje zostaną dotrzymane i jestem pewien, że w przyszłym roku będzie 13 emerytura. A do budżetu na przyszły rok nie jest wpisana, bo nie ma rozwiązania ustawowego, tak jak było w tym roku, kiedy wprowadzaliśmy je w trakcie roku budżetowego i znaleźliśmy środki w budżecie państwa na pokrycie. To był koszt ok. 10 mld złotych dotyczący prawie 10 mln emerytów” – dodał Stanisław Szwed  - „W przyszłym roku niewpisane jest tylko dlatego, że nie ma ustawy w tym zakresie. A też jednoznacznie deklarowaliśmy, że warunkiem jest wygranie jesiennych wyborów przez Prawo i Sprawiedliwość. Bo nie będziemy odpowiadać za kogoś innego, kto byłby ewentualnie przy sterach rządu. Oczywiście mamy też wpisaną w przyszłoroczny budżet waloryzację na dobrym poziomie, bo ponad 3 procent. Będziemy starali się zachować ten mechanizm, by najniższe świadczenie było na wyższym poziomie, niż wynikałoby ze wskaźników”.


„Mamy nowy program, który skierowany jest do osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, program wchodzi w życie od 1 października, ale ZUS już  uruchomił przyjmowanie wniosków od września. Zainteresowanie jest olbrzymie, ponad sto tysięcy wniosków złożonych, a informacji, których ZUS udzielił, prawie 600 tysięcy. Część osób ma już orzeczoną niesamodzielność i oni będą mogli mieć wypłacane środki już w październiku, a część musi przejść tę procedurę orzekania w ZUS. Ten proces rozpocznie się w październiku” – powiedział Sekretarz Stanu w MRPiPS – „Zakładamy, że z tej formy wsparcia skorzysta około 800 tysięcy uprawnionych. Koszt łączny dla budżetu państwa wyniesie ok. 4,5 mld złotych. To będzie duże wsparcie dla grupy, która nie jest zdolna do samodzielnej egzystencji, dla grupy, która najbardziej potrzebuje takiego wsparcia. Jeżeli ktoś ma rentę socjalną na poziomie 1100 złotych, to jest uprawniony do świadczenia w kwocie 500 złotych, czyli łączny wymiar tego świadczenia może być na poziomie 1600 zł”.


„W okresie naszych rządów zwiększyliśmy o 5 miliardów nakłady na wsparcie osób niepełnosprawnych. To jest bezpośrednie podnoszenie świadczeń, ale też wsparcie dla opiekunów. Jeśli chodzi o opiekunów dzieci do 18 roku życia to świadczenie nie ma kryterium dochodowego i jest na poziomie 1600 złotych. Ono będzie też, jako co roku waloryzowane. To wcześniejsze świadczenie o którym mówiłem dotyczy osób dorosłych powyżej 18 roku życia. Pozostaje nam grupa osób, które opiekują się osobami starszymi i tu mamy kryterium dochodowe przy opiekunach i kwestia uregulowania tej sprawy w następnych latach jeszcze jest przed nami” – stwierdził Stanisław Szwed – „To wynika z tego, że musimy przygotować i przyjąć nowy system orzecznictwa, czego nie zdążymy już zrobić w tej kadencji. Tak byśmy z tą pomocą trafiali do osób, które tej pomocy potrzebują, ale żeby to było też zróżnicowane. W tej chwili, jeśli chodzi o program 500+ dla osób niepełnosprawnych, orzecznicy będą tu decydować, jeśli chodzi o stwierdzenie niesamodzielności. Np. jeśli ktoś ma orzeczenie o niezdolności do pracy, ale nie ma orzeczenia o niezdolności do samodzielnej egzystencji, to musi ponownie stanąć przed orzecznikiem, by ewentualnie takie orzeczenie otrzymać”.


„W ramach programu Opieka75+ przy współpracy z samorządami przeznaczyliśmy dodatkowe środki dla osób starszych, które można wspierać przez opiekunów. Teraz uruchamiamy kolejny program pilotażowy, na który przeznaczyliśmy 40 mln. Tu jest także duża rola samorządów, realizujących te programy, np. asystenta osoby niepełnosprawnej. On jest zatrudniany przez samorząd, wykonując różne prace na rzecz osoby niepełnosprawnej. My dofinansowujemy takie stanowisko - 30 godzin na jedną osobę, ale samorząd może wydłużyć te kwestie. Są kontynuowane programy Senior+, czyli tworzenie dziennych domów pobytu Senior+ czy klubów Seniora” – dodał Sekretarz Stanu – „To się cieszy dużym uznaniem, na to przeznaczamy w tym i przyszłym roku 80 mln złotych. To jest trzykrotny wzrost nakładów na te placówki. Kluby dziennego pobytu przeznaczone są dla osób, które chcemy wyciągnąć z domu, zaktywizować. To jest kwestia ich spotkań, wspólnych wyjazdów na wycieczki. Takie pobudzenie do aktywności. Natomiast dla osób mniej aktywnych mamy inne formy pomocy, np. samorządy mają program „Posiłek w domu”, gdzie jedzenie może być dowożone takim osobom. Tutaj jest bardzo ważna rola samorządu, my dofinansowujemy te działania, ale to samorząd musi być tym pierwszym ogniwem, które pomaga rodzinom, czy osobom. To samorząd ma najlepsze rozeznanie, którym osobom trzeba pomóc”.


„Wdrażamy też kolejne programy, jest tzw. opieka wytchnieniowa, która ma pomóc opiekunom osób wymagających stałej niemal obecności. Ale też tzw. zatrudnienie wspomagane – co spowoduje, że opiekunowie będą mieli możliwość zamiany na krótki czas z taką osobą. Myślę, że opieka domowa jest najlepszym wsparciem i w tym kierunku będziemy zmierzać. Tutaj bardzo ważnym elementem tych zmian jest powołany Solidarnościowy Fundusz dla Osób Niepełnosprawnych. W tym roku był on zasilany środkami Funduszu Pracy w kwocie ponad 600 milionów złotych, w przyszłym roku do tego będą dołożone środki z podatku od najbogatszych Polaków” – dodał Stanisław Szwed – „Szacujemy, że łącznie będzie około 2 mld złotych w tym Funduszu. Dodatkowo na te działania wcześniejsze w ramach Funduszu Solidarnościowego, który będzie też wypłacał 500+ dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, będzie też pożyczka z funduszu pracy na to działanie. Podsumowując, ten obszar działań jest bardzo szeroki i musi być rozwijany, bo nie ma lepszych rozwiązań, jak zapewnianie opieki w miejscach, w których się mieszka i wspomaganie ludzi, którzy tę opiekę sprawują”.

 

{"register":{"columns":[]}}