„Osoby, które przyjeżdżają do pracy w Polsce, to głównie obywatele państw trzecich. Najwięcej osób przyjeżdża z Ukrainy. Procedura, którą mamy obecnie, przyjeżdżania do pracy do Polski na krótki czas na tzw. oświadczenia, dobrze się sprawdza. W zeszłym roku takich oświadczeń było ok. 1,5 mln, w tym roku do końca lipca, było już ponad 800 tys. Jest także możliwość przyjechania do naszego kraju w ramach dyrektywy sezonowej – z tej możliwości skorzystało ok 200 tys. osób. Jest duże zainteresowanie, procedury się sprawdzają” – zapewnił Sekretarz Stanu.

Sekretarz Stanu odniósł się do kwestii ułatwień w procedurach dla pracowników wykwalifikowanych, którzy mogliby przyjeżdżać do Polski na dłuższy pobyt: „W przypadku pracowników wykwalifikowanych to już kwestia zezwoleń na pracę. Tu zmiany są wprowadzane. Zwolniliśmy z testów rynku pracy tam, gdzie są największe problemy z pracownikami. Ale podstawową rzeczą jest bezpieczeństwo. Po to są wizy i zezwolenia na pracę, aby nie przyjeżdżały do naszego kraju np. osoby karane. Mamy liberalne rozwiązania, jeśli chodzi o zatrudnianie pracowników z państw trzecich. Warto zauważyć, że ok 57 % osób, które przyjeżdżają pracować do Unii Europejskiej – przyjeżdża do naszego kraju. To świadczy o fakcie, że mamy dobre przepisy, dobre warunki pracy i wynagrodzenia. Dajemy gwarancję minimalnego wynagrodzenia i minimalnej stawki godzinowej dla pracowników, którzy do nas przyjeżdżają. Zdarzają się niestety przypadki nieuczciwych pracodawców, gdzie musi interweniować Państwowa Inspekcja Pracy, jednak generalnie Polska jest postrzegana jako bezpieczny kraj” – zauważył Stanisław Szwed.