W trakcie wideospotkania minister podkreślił, że przed tak ważną decyzją, jaką jest podniesienie celu UE na 2030 r., istotne jest, aby państwa członkowskie omówiły oczekiwania co do konkluzji grudniowej Rady Europejskiej.

„Naszym głównym celem na dziś jest wskazanie planu wdrożeniowego, tak aby znaleźć odpowiedź na pytanie - gdzie należy przeznaczyć najwięcej wysiłków redukcyjnych? Podejmując tak ważną decyzję, jak ewentualne podniesienie celu redukcyjnego musimy zdawać sobie sprawę jak można ten cel zrealizować i możliwie szczegółowo opisać narzędzia, które do tego posłużą” – powiedział.

Szef resortu klimatu i środowiska zwrócił także uwagę, że jednym z głównych narzędzi polityki klimatycznej Unii Europejskiej jest system EU ETS, dlatego zdaniem Polski  to tutaj powinniśmy szukać największych redukcji.

„Uważamy, że główne zmiany powinny mieć miejsce w EU ETS i właśnie teraz jest właściwy moment, aby omówić jego reformę. Zanieczyszczający powinni płacić za swoje emisje, a państwa członkowskie powinny przeznaczać te środki na finansowanie nowych projektów, które mogą ograniczyć emisje. Niestety obecny system jest tak zaprojektowany, że w rzeczywistości nie wspiera wystarczająco państw członkowskich o największym potencjale redukcji” – mówił.

Minister przypomniał również, że Polska 23 października 2020 r. na posiedzeniu rady ENVI przedstawiła dokument roboczy na ten temat.