Polskie służby wzmacniają zaporę na granicy polsko-białoruskiej, by zmniejszyć presję migracyjną z tamtego kierunku. Wzmocnienia zapory dokonano już na odcinku kilkudziesięciu kilometrów. Działania te wpisują się w strategię ochrony przed nielegalną migracją. 

Inwestycje w zaporę na granicy przynoszą efekty

W 2024 r. dziennie występuje średnio sto prób nielegalnego przekroczenia granicy. Od pierwszych dni pracy rząd Donalda Tuska podjął działania mające na celu jej uszczelnienie. Wzmacniana jest zapora fizyczna. Jednocześnie modernizowana jest bariera elektroniczna. Trwa także budowa bariery elektronicznej na odcinkach rzecznych. 

Jesteśmy w połowie inwestycji polegającej na uszczelnieniu zapory na granicy. W miejscu, gdzie prace się zakończyły, nie odnotowujemy prób nielegalnego jej przekroczenia

– mówił szef MSWiA.

Wiceminister Czesław Mroczek przypomniał, że ramach zmian w ustawie o Straży Granicznej wprowadzono możliwość służby kontraktowej. 

Będziemy budować oddziały w strukturach Straży Granicznej dedykowane do bezpośredniej, fizycznej ochrony granicy państwowej. Proces rekrutacji rozpocznie się już za kilka tygodni. Później odbędzie się szkolenie i już w drugiej połowie przyszłego roku te oddziały będą działały na granicy. Wszystko z myślą o tym, by wygasić ten szlak migracyjny organizowany przez grupy przestępcze, wspierany przez służby białoruskie

– mówił.

Minister Tomasz Siemoniak wskazał, że na granicy trwa również walka z przemytem ludzi. Policja i Straż Graniczna prowadzą intensywne działania - w tym roku służby zatrzymały już 500 osób.

Z jednej strony mamy do czynienia z agresją hybrydową reżimu białoruskiego przy wsparciu Rosji, z drugiej - z przestępczym procederem, który instrumentalizuje migracje, wykorzystuje ludzi szukających lepszej przyszłości dla siebie i swojej rodziny

– kontynuował. 

Ochrona granicy to nasz priorytet 

Ochrona granicy i zapobieganie nielegalnej imigracji, będącej elementem działań hybrydowych wymierzonych w interesy Polski i Unii Europejskiej, jest priorytetem działań państwa w obszarze bezpieczeństwa. Procesy migracyjne mają charakter globalny i dotyczą coraz większej liczby osób. 

Walcząc ze skutkami, podejmujemy również walkę z przyczynami tego kryzysu - naciskamy na władze Białorusi na różne sposoby, aby zaprzestały tego procederu. Przy wsparciu sojuszników docieramy również do ludzi, w tych krajach, skąd pochodzą nielegalni imigranci, żeby im przekazać, że to jest zła decyzja próbować przejść przez polską granicę

– powiedział minister Tomasz Siemoniak.

Strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030 

Szef MSWiA przypomniał o przyjętej przez Radę Ministrów uchwale w sprawie strategii migracyjnej Polski na lata 2025-2030. 

Polska musi odzyskać kontrolę nad tym, kto wjeżdża i wyjeżdża. Strategia migracyjna pozwoli skończyć z fikcją zatrudniania osób, które nigdy nie trafiają do pracy w Polsce, rzekomych studentów, a także z fikcją, gdy na granicy polsko-białoruskiej osoby występują o azyl, a nie spełniają w tym kierunku żadnych kryteriów

– podsumował.

Strategia opisuje sposoby odzyskania przez nasz kraj kontroli nad procesami migracyjnymi. W centrum tej polityki jest dbałość o bezpieczeństwo Polski. 

Operacja „Bezpieczne Podlasie”

W odpowiedzi na presję migracyjną na wschodnią granicę Rzeczypospolitej Polskiej, głównym zadaniem żołnierzy Wojska Polskiego zaangażowanych w operację „Bezpieczne Podlasie” jest pomoc w utrzymaniu szczelności granicy państwowej. Szef MSWiA podkreślił doskonałe współdziałanie służb MSWiA z Wojskiem Polskim na granicy.  

Ta współpraca jest wzorowa. Dzisiejsza odprawa to podkreśliła. Działamy ręka w rękę

– zaznaczył minister Tomasz Siemoniak.

Z kolei wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk mówił o założeniach projektu ustawy o kluczowych inwestycjach z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Jak mówił, to projekt dotyczący m.in. budowy Tarczy Wschód.

Polskie granice muszą być bezpieczne i tutaj nie będzie żadnych kompromisów, bo kompromisów po prostu być nie może. To jest sprawa fundamentalna, to jest sprawa, która dotyczy bezpieczeństwa państwa. W tej sprawie powinniśmy mówić jednym głosem jako cała klasa polityczna. Mam nadzieję, że od tej chwili też tak będzie

– dodał.