Podczas dzisiejszej (22 listopada 2019 r.) uroczystości obecni byli prezydent Litwy Gitanas Nausėda, przedstawiciele władz Ukrainy, Białorusi i Łotwy oraz obu izb polskiego parlamentu. Po ponad 150 latach, przywódcy oraz przedstawiciele krajów Europy Środkowo-Wschodniej oddali cześć bohaterom, którzy zginęli z rąk rosyjskich w walce o wolność i niepodległość. 

W intencji obu straconych przywódców Powstania Styczniowego oraz jego uczestników odprawiona została msza św. w Bazylice Archikatedralnej św. Stanisława i św. Władysława w Wilnie.

- To wielkie wydarzenie, że stajemy dzisiaj razem: Polacy, Litwini, Białorusini, Łotysze i Ukraińcy. Jesteśmy tutaj, jako przedstawiciele państw Europy Środkowej, ale także jako depozytariusze wielkiego dziedzictwa Rzeczypospolitej wielu narodów, którą nasi przodkowie kiedyś współtworzyli. Spotkaliśmy się, żeby wspólnie uczcić bohaterów Powstania Styczniowego - powiedział prezydent Andrzej Duda w Katedrze Wileńskiej. Przypomniał, że powstańcy podjęli nierówną walkę o wolność, godność i niepodległość. 

W latach 1863-1864 na placu Łukiskim w Wilnie wojsko carskie dokonało egzekucji 21 przywódców i uczestników Powstania Styczniowego. Wszystkich pogrzebano w tajemnicy przed rodziną i bliskimi, bez trumien i ze związanymi rękoma. W 2017 roku na wileńskiej Górze Zamkowej rozpoczęto badania archeologiczne, w trakcie których znaleziono szczątki powstańców. Badania genetyczne potwierdziły tożsamość pogrzebanych bohaterów zrywu narodowego. W piątek spoczęli na Cmentarzu na Rossie.    

Przed uroczystościami pogrzebowymi polska delegacja z premierem Mateuszem Morawieckim oraz szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim złożyła kwiaty przy Mauzoleum Matka i Serce Syna na Cmentarzu na Rossie w Wilnie. 

Fot. KPRM