Przekroczył dopuszczalną masę całkowitą o ponad 80 ton
14.10.2022
Zezwolenie, które okazał do kontroli kierowca uprawniało do przejazdu pojazdem nienormatywnym o masie do 60 ton. Tymczasem prowadzony przez niego zestaw ważył ponad dwa razy tyle.
Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego, patrolując w nocy z 13 na 14 października kujawsko-pomorski odcinek autostrady A1, wytypowali do kontroli 10-osiowy zespół pojazdów, którym przewożona była palownica z Krakowa do Bydgoszczy. Kierowca okazał do kontroli zezwolenie kategorii IV uprawniające do przejazdu zespołu pojazdów o masie całkowitej do 60 ton i normatywnych naciskach osi – pomimo na tabliczce znamionowej przewożonej maszyny widniała jej masa 76000 kg, a masa własna ciągnika i naczepy wynosiła ponad 40 ton. Ponieważ istniało uzasadnione przypuszczenie, że zestaw jest cięższy, inspektorzy skierowali go na wagę. Urządzenie wskazało rzeczywistą masę całkowitą zespołu pojazdów ponad 121 ton, zatem ponad dwukrotnie więcej niż posiadane przez przewoźnika zezwolenia i ponad trzykrotnie więcej niż 40-tonowa dopuszczalna masa całkowita wynikająca z przepisów o warunkach technicznych pojazdów. Tak duża masa nie pozostała bez wpływu na naciski niemal wszystkich osi (oprócz osi kierowanej ciągnika). Tylna potrójna oś ciągnika wywierała na drogę naciski odpowiadające masie 31,55 ton, przy czym przepisy dopuszczają naciski o wartości do 27 ton. Naciski podwójnej osi naczepy wyniosły 28,45 ton, przy normie 18 ton. Z kolei naciski każdej z czterech osi składowych tylnej poczwórnej osi naczepy również nie zmieściły się w 9-tonowej normie, która w tym przypadku została przekroczona od 4,7 ton do 5,3 ton. Zestaw był także dłuższy i szerszy względem obowiązujących przepisów.
Na takie parametry przewoźnik powinien uzyskać zezwolenie kategorii V, którego wydanie wiąże się z wyznaczeniem przez zarządców dróg bezpiecznej trasy przejazdu, uwzględniającej m.in. wytrzymałość obiektów inżynierskich (mostów, wiaduktów), określeniem warunków przejazdu, sposobu pilotowania itp. W tym przypadku takiej zgody nie było.
Ponadto przejazd zestawu cięższego niż 80 ton powinien być pilotowany przez co najmniej dwa pojazdy „PILOT”. Ten przejazd zabezpieczał tylko jeden taki pojazd, przy czym nie posiadał on wymaganych przepisami urządzeń nagłaśniających i niezgodną z przepisami tablicę informacyjną, a prowadzący go kierowca nie miał uprawnień do wykonywania czynności pilota pojazdów nienormatywnych.
Zestaw trafił na parking strzeżony do czasu wyznaczenia przez zarządców dróg bezpiecznej trasy przejazdu. Kierowca został ukarany mandatem karnym, a wobec przewoźnika i firmy pilotującej zostały wszczęte postępowania administracyjne o nałożenie kar pieniężnych w drodze decyzji administracyjnych.