Na pomoc wilkowi
30.12.2020
Dzięki wspólnej akcji policji, przedstawicieli Lasów Państwowych, lekarza weterynarii i miłośników przyrody udało się uratować wilka, który wpadł we wnyki w okolicy Cierzpięt koło Orzysza
W poniedziałek 28.12.2020 r. z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Olsztynie skontaktowali się policjanci z Orzysza, którzy otrzymali zgłoszenie o uwięzionym we wnykach wilku. Jeszcze żywe, choć wyczerpane, zwierzę zauważył przechodzący mężczyzna, który natychmiast powiadomił organy ścigania.
Przedstawiciel Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie nawiązał kontakt z Pani dr hab. Sabiną Nowak ze Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”, która koordynowała dalszą akcję ratunkową. Na miejscu pojawili się Pan Dariusz Morsztyn ze Stowarzyszenia Harcerskiego Ruchu Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu, Pan Adam Gełdon z Nadleśnictwa Spychowo oraz lekarz weterynarii. Wiele godzin przy rannym wilku czuwała policja i straż leśna z Nadleśnictwa Giżycko. Po podaniu przez lekarza weterynarii środków nasennych, wilka uwolniono z wnyku. Niestety łapa została poważnie uszkodzona przez żelazną linkę, zerwane zostało ścięgno Achillesa – najważniejsze ścięgno w kończynie, warunkujące sprawne poruszanie się i skuteczne polowanie drapieżnika.
We wtorek (29 grudnia) zespół ratunkowy Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” przywiózł rannego wilka do Ośrodka Rehabilitacji „Mysikrólik” w Bielsku-Białej, gdzie przeszedł zabieg zszycia ścięgna i głębokich ran. Chora łapa została opatrzona i usztywniona. Wilk pozostaje obecnie pod troskliwą opieką lekarza weterynarii oraz osób prowadzących ośrodek „Mysikrólik”. Trzymamy kciuki za szybką i skuteczną rekonwalescencję „Cierzpiętka”. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, wilk będzie mógł wrócić do swojego środowiska naturalnego (Puszczy Piskiej) w pełni sprawny.
Bardzo dziękujemy wszystkim za zaangażowanie, wrażliwość na cierpienie zwierzęcia i chęć niesienia natychmiastowej pomocy.
Jednocześnie przypominamy, że wilk jest gatunkiem objętym ochroną, a zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, za chwytanie bez zezwolenia czy zabicie zwierzęcia chronionego grozi kara aresztu lub grzywny.
Fot.: Stowarzyszenie dla Natury "Wilk"