Opinia z 6 grudnia 2024 r. o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o języku polskim
Rada Legislacyjna 2024-12-06
przy
Prezesie Rady Ministrów
RL.460.19.2024
(Minister Obrony Narodowej)
Opinia
o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o języku polskim
I. Uwagi ogólne
1. [Przedmiot niniejszej opinii] Przedmiotem niniejszej opinii jest rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o języku polskim (dalej: „Projekt”), w jego wersji z dnia 5 listopada 2024 r., podany do publicznej wiadomości (tj. opublikowany na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji) w dniu 22 listopada 2024 r.[1] Projekt został przygotowany przez Ministra Obrony Narodowej, zaś dotycząca go niniejsza opinia została opracowana i przyjęta przez Radę Legislacyjną z jej własnej inicjatywy, w ramach wykonania przez nią jej ustawowych zadań.[2]
2. [Treść Projektu] Projekt składa się z pięciu następujących przepisów (jednostek redakcyjnych): jednego przepisu zmieniającego (art. 1 Projektu), trzech przepisów przejściowych (art. 2-4 Projektu) oraz przepisu o wejściu w życie (art. 5 Projektu). Przepis zmieniający Projektu przewiduje znowelizowanie ustawy z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim[3] poprzez dodanie w tej ustawie nowego przepisu art. 11 pkt 8, co w swoim założeniu ma doprowadzić do poszerzenia katalogu wyjątków od ustawowych reguł nakładających obowiązki posługiwania się na terytorium RP w określonych kategoriach sytuacji językiem polskim.[4] W świetle projektowanego art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim, wspomniane wyżej ustawowe obowiązki posługiwania się językiem polskim nie będą dotyczyły: „dokumentacji technicznej lub jej części dotyczącej sprzętu wojskowego, o którym mowa w art. 7 pkt 22 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2024 r. poz. 1320), w tym wszelkich jego części, komponentów, podzespołów lub jego oprogramowania – sporządzonej w języku powszechnie używanym w handlu międzynarodowym, w przypadku gdy zamawiający udzielający zamówienia lub jej nabywca tak postanowi.”.
3. [Ogólna ocena Projektu] Rada Legislacyjna pragnie na wstępie przypomnieć, że w roku 2021 miała ona już okazję opiniować rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o języku polskim, który również, podobnie jak Projekt, przewidywał wprowadzenie wyjątkowego przepisu art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim dotyczącego dokumentacji technicznej sprzętu wojskowego (dalej: „projekt z 2021 r.”).[5] Projekt z 2021 r. nie stał się następnie obowiązującym prawem, tzn. nie wyszedł on poza etap uzgodnień w rządowym procesie legislacyjnym. Pomimo zasadniczego podobieństwa celów Projektu oraz celów projektu z 2021 r., szczegółowa treść obu projektowanych aktów prawnych różni się od siebie znacząco: różnice pomiędzy Projektem oraz projektem z 2021 r. dotyczą m. in. treści poszczególnych przesłanek (sformułowań) zawartych w proponowanym art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim, treści przepisów przejściowych oraz przepisu o wejściu w życie. Z uwagi na te daleko idące różnice, obecna opinia Rady Legislacyjnej została napisana całkowicie na nowo od podstaw i nie replikuje ona uwag poczynionych przez Radę Legislacyjną w tym względzie ponad trzy lata temu. Przy czym Rada Legislacyjna z satysfakcją odnotowuje okoliczność, iż przepisy Projektu – tzn. przepis zmieniający Projektu oraz jego przepisy przejściowe – uwzględniają w swojej treści cały szereg zastrzeżeń podniesionych wówczas przez Radę Legislacyjną. Projekt implementuje w swoich przepisach m. in. następujące wcześniejsze uwagi Rady Legislacyjnej dotyczące projektu z 2021 r.: (1) konieczność odwołania się w ustawie o języku polskim do legalnej definicji „sprzętu wojskowego”, (2) zasadność osobnego podkreślenia w odnośnym przepisie ustawy o języku polskim, iż sprzęt wojskowy (oraz dotycząca go dokumentacja) obejmuje również wszelkie jego części, komponenty, podzespoły i oprogramowanie, (3) uwzględnienie w treści omawianego przepisu wyjątkowego z ustawy o języku polskim konieczności jego stosowania nie tylko w ramach postępowań o udzielenie zamówienia prowadzonych na podstawie ustawy z dnia 11 września 2019 r. Prawo zamówień publicznych,[6] (dalej: „Pzp”), ale również do innych postępowań czy też procedur zakupowych, (4) potrzeba uwzględnienia w przepisach przejściowych projektowanej regulacji określonych przepisów Pzp, (5) konieczność rozszerzenia zakresu zastosowania przepisów przejściowych na przypadki nabywania sprzętu wojskowego poza procedurami Pzp.
Chociaż Projekt uwzględnia te powyższe uwagi Rady Legislacyjnej, co zdaniem Rady Legislacyjnej nadaje mu doskonalszy niż poprzednio kształt legislacyjny, to jednak Projekt nadal nie jest wolny od określonych mankamentów, a ponadto pojawiły się w nim pewne nowe usterki merytoryczne oraz techniczno-legislacyjne. W niniejszej opinii Rada Legislacyjna wszystkie te niedoskonałości Projektu szczegółowo wskazuje i analizuje, pragnąc jednocześnie poddać pod rozwagę autorom Projektu zasadność ich poprawienia.
Natomiast Rada Legislacyjna nadal konsekwentnie podziela merytoryczne powody oraz uwarunkowania, z uwagi na które twórcy Projektu pragną wprowadzić do ustawy o języku polskim wyjątkowy przepis dający możliwość posługiwania się na terytorium RP dokumentacją techniczną dotyczącą sprzętu wojskowego sporządzaną w języku innym niż polski. Wśród tychże powodów i uwarunkowań znajdują się m. in. następujące względy: (1) konieczność ochrony życia i zdrowia osób obsługujących sprzęt wojskowy oraz potrzeba zachowania integralności samego sprzętu wojskowego (chodzi mianowicie o to, że ewentualne błędy w tłumaczeniu odnośnej dokumentacji na język polski mogą spowodować niebezpieczeństwo dla osób obsługujących sprzęt oraz zwiększyć ryzyko nieprawidłowej eksploatacji sprzętu); (2) dążenie do ograniczenia finansowych kosztów tłumaczeń oraz do przyspieszenia realizacji procedur zakupowych sprzętu wojskowego, bez opóźnień wywoływanych koniecznością tłumaczenia odnośnej dokumentacji na język polski; (3) powszechna na świecie praktyka posługiwania się językiem angielskim w dokumentacji sprzętu wojskowego (zwłaszcza w państwach partnerskich i sojuszniczych wobec RP) oraz upowszechniająca się i wymagana prawnie znajomość języków obcych wśród personelu Sił Zbrojnych RP oraz pracowników szeroko rozumianego resortu obrony narodowej.[7] Zdaniem Rady Legislacyjnej, powyższa argumentacja celowościowa jest najzupełniej trafna i dlatego też Projekt zasługuje bez wątpienia na generalną pozytywną ocenę.
Przy czym przed przystąpieniem do enumeracji oraz analizy szczegółowych mankamentów Projektu Rada Legislacyjna pragnie wypowiedzieć się jeszcze na temat konstytucyjnych aspektów Projektu, a konkretnie na temat zgodności projektowanego art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim z art. 27 Konstytucji RP. W przekonaniu Rady Legislacyjnej, te poniższe konstytucyjne uwagi są potrzebne nie tylko z uwagi na sam Projekt jako taki, ale również ze względu na mogące pojawić się w przyszłości próby wprowadzenia w Polsce rozwiązań prawnych dopuszczających inne jeszcze – szersze niż dotychczas – przypadki dozwolonego posługiwania się w urzędowym obrocie prawnym językiem innym niż język polski.
4. [Zgodność Projektu z Konstytucją RP] Rada Legislacyjna ocenia projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim jako zgodny z Konstytucją RP, w tym w szczególności jako zgodny z art. 27 Konstytucji RP, stanowiącym, że „W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski. Przepis ten nie narusza praw mniejszości narodowych wynikających z ratyfikowanych umów międzynarodowych.”. Przepis art. 27 Konstytucji RP konstytucjonalizuje ochronę języka polskiego i nobilituje ten język wśród innych języków używanych na terytorium RP. Uznanie języka polskiego za język urzędowy w RP stanowi jedną z zasad ustrojowych RP i daje się to uzasadnić w szczególności okolicznością, iż język polski jest elementem narodowej tożsamości oraz dobrem narodowym kultury polskiej.[8] Rada Legislacyjna podziela pogląd, iż w naszej Ojczyźnie język polski jest wspólnym dobrem, o które trzeba w sposób szczególny dbać i troszczyć się o jego ochronę przed zepsuciem, chociażby dlatego, że stanowi on istotny składnik zbiorowej tożsamości Polaków oraz nasz wyróżnik w stosunku do innych zbiorowości.[9] Olbrzymia waga języka polskiego jako wartości ustrojowej, konstytucyjnej i narodowej nie podlega najmniejszej dyskusji, zaś odstępstwo od wspomnianej wyżej zasady jako takiej jest i powinno być konstytucyjnie niedopuszczalne.
Z punktu widzenia treści art. 27 Konstytucji PR istotne jest wszakże w miarę precyzyjne określenie konkretnych konsekwencji prawnych tej konstytucyjnej zasady, w tym zwłaszcza konsekwencji tej normy dla ewentualnej prawnej dopuszczalności posługiwania się na terytorium RP, w różnych kategoriach sytuacji lub relacji, językiem innym niż język polski. W tym kontekście szczególnie cenną wskazówką interpretacyjną jest treść art. 27 zd. 2 Konstytucji RP, stwierdzającego, że uznanie języka polskiego za język urzędowy „nie narusza praw mniejszości narodowych wynikających z ratyfikowanych umów międzynarodowych”. Taka redakcja powołanego przepisu art. 27 zd. 2 Konstytucji RP wskazuje na to, że ewentualne koncesje na rzecz języków mniejszości narodowych w Polsce, w tym polegające na możliwości używania przez ich przedstawicieli swojego języka etnicznego w kontaktach z organami państwa, stanowią nie tyle zanegowanie czy też derogowanie zasady uznania języka polskiego za język urzędowy w RP (a nawet nie stanowią wyjątku od tej zasady, wedle schematu: reguła-wyjątek), co raczej są przejawem pewnego wyważenia tej generalnej zasady wysłowionej w art. 27 zd. 1 Konstytucji RP z innymi wartościami konstytucyjnymi, a w tym przypadku konkretnie z prawami i wolnościami gwarantowanymi przez RP osobom należącym do mniejszości narodowych i etnicznych (prawa i wolności tej ostatniej kategorii osób są explicite gwarantowane przez art. 35 Konstytucji RP, zamieszczony w rozdziale Konstytucji RP o prawach i wolnościach jednostek). Z treści art. 27 zd. 2 Konstytucji RP można zatem wyciągnąć ostrożny wniosek, że czym innym jest samo istnienie (obowiązywanie) zasady uznania języka polskiego za język urzędowy w RP, od czego odstępstwo jest niedopuszczalne (chyba, że w drodze zmiany Konstytucji w trybie art. 235 Konstytucji RP), zaś czym innym są ewentualne punktowe dozwolenia na posługiwanie się w określonych stosunkach urzędowych w RP językiem innym niż język polski, o ile takie dozwolenia dają się dostatecznie przekonująco uzasadnić innymi ważnymi dobrami konstytucyjnymi, w tym m. in. prawami i wolnościami jednostek lub względami obronności czy bezpieczeństwa państwa. Na gruncie art. 27 zd. 2 Konstytucji RP chodzi zatem nie o derogacje czy też wyjątki, ale o ważenie ze sobą kolidujących racji, tak jak to jest w przypadku typowych zasad prawa,[10] tym bardziej, że generalnie normy ustrojowe zawarte w rozdziale I Konstytucji RP mają w większości charakter zasad prawa (czyli wartości o charakterze idealizacyjnym), a nie typowych reguł, które można albo spełnić albo naruszyć.[11] W szczególności można twierdzić, że skoro art. 27 zd. 2 Konstytucji RP dozwala na posługiwanie się w stosunkach urzędowych na terytorium RP językiem innym niż polski przez przedstawicieli mniejszości narodowych, czyniąc to bez wątpienia z uwagi na prawa i wolności tych ostatnich osób chronione przez art. 35 Konstytucji RP oraz z uwagi na prawo międzynarodowe, to tym samym w świetle art. 27 zd. 1 Konstytucji RP równie uprawnione może być ustawowe dozwalanie na posługiwanie się w ściśle określonych urzędowych sytuacjach językiem innym niż polski dla ochrony dalszych jeszcze praw i wolności jednostek, np. dla ochrony życia i zdrowia obywateli polskich, albo dla ochrony obronności i bezpieczeństwa państwa. Takie wyjątkowe sytuacje muszą oczywiście być miarkowane oraz ograniczone zakresowo poprzez przestrzeganie zasady proporcjonalności.
Traktując normę z art. 27 zd. 1 Konstytucji RP w taki właśnie sposób, tzn. jako zasadę prawa, można przyjąć, że projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim (w brzmieniu przewidzianym w art. 1 Projektu) nie jest z tą konstytucyjną normą niezgodny. Projektowany art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim nie neguje zasady z art. 27 zd. 1 Konstytucji RP jako takiej, lecz co najwyżej daje w ściśle określonych sytuacjach punktowe (relatywne) pierwszeństwo językowi innemu niż polski, czyniąc to w sposób ograniczony zakresowo oraz proporcjonalny. W szczególności, projektowany art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim bynajmniej nie idzie tak daleko by stanowić, że w sprawach dotyczących sprzętu wojskowego czy też jego zakupów urzędowanie (procedowanie) na terytorium RP może się odbywać w języku innym niż polski. W istocie projektowany art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim ma o wiele węższy zakres zastosowania: dotyczy on mianowicie jedynie „dokumentacji technicznej lub jej części dotyczącej sprzętu wojskowego”, co oznacza, że sporządzana w języku innym niż polski (a konkretnie w języku powszechnie używanym w handlu międzynarodowym) będzie mogła być jedynie (i co najwyżej) wspomniana dokumentacja techniczna (czyli np. specyfikacje techniczne, instrukcje obsługi, karty gwarancyjne, itp.). Natomiast wszelkie czynności urzędowe dokonywane przez polskie organy władzy lub inne instytucje publiczne w sprawach dotyczących sprzętu wojskowego nadal będą musiały być dokonywane w języku polskim, czyli np. w języku polskim będą prowadzone postępowania zakupowe dotyczące sprzętu wojskowego (z zastrzeżeniem wyjątków dopuszczonych de lege lata w tym zakresie w art. 20 ust. 4 Pzp), podobnie jak w języku polskim będą prowadzone postępowania administracyjne mające za przedmiot ów sprzęt wojskowy (np. postępowania w sprawach związanych z dozorem technicznym)[12] oraz postępowania sądowe przed polskimi sądami powszechnymi w sprawach cywilnych lub karnych dotyczących sprzętu wojskowego. To odstępstwo czynione przez projektowany art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim na rzecz dopuszczalności obcojęzycznej dokumentacji technicznej sprzętu wojskowego ma przy tym charakter fakultatywny (tzn. będzie zależało od każdorazowej decyzji zamawiającego lub nabywcy), więc nie ma ono charakteru obligatoryjnego i bezwzględnego, co także jest ważnym argumentem na rzecz proporcjonalności omawianej tutaj projektowanej regulacji. Co jest przy tym istotne, dopuszczalność w Polsce obcojęzycznej dokumentacji technicznej sprzętu wojskowego przewidziana przez projektowany art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim ma swoje ważne uzasadnienie merytoryczne, o którym już była mowa wyżej, a konkretnie jest to uzasadnione zwłaszcza z uwagi na konieczność ochrony zdrowia i życia ludzi (obsługujących sprzęt wojskowy) oraz ze względu na potrzebę lepszej ochrony bezpieczeństwa państwa i stanu jego obronności. Te ostatnie wartości są bez wątpienia istotnymi dobrami konstytucyjnymi (chronionymi chociażby przez art. 5 Konstytucji RP) i przyznanie im przez omawiany projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim punktowego oraz względnego pierwszeństwa nad wartością chronioną przez art. 27 zd. 1 Konstytucji RP nie może być – zdaniem Rady Legislacyjnej – uznane za bezprawne oraz nieproporcjonalne naruszenie w tej sytuacji zasady z art. 27 Konstytucji RP.
Niezależnie zaś od powołanych wyżej argumentów odwołujących się do charakteru oraz konsekwencji prawnych zasady z art. 27 zd. 1 Konstytucji RP (właśnie jako zasady prawa), za (względną) konstytucyjną dopuszczalnością zastosowania rozwiązania przewidzianego w projektowanym art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim przemawia (czy też może przemawiać) zakres zastosowania normy z art. 27 zd. 1 Konstytucji RP. Otóż w tym kontekście polski Trybunał Konstytucyjny trafnie zauważa, że zakres zastosowania normy z art. 27 zd. 1 Konstytucji RP obejmuje w sensie podmiotowym organy władzy publicznej i inne podmioty wykonujące zadania publiczne, zaś w sensie przedmiotowym obejmuje wykonywanie przez te podmioty zadań publicznych oraz realizowanie przez nie ich ustawowych kompetencji o charakterze władczym (publicznoprawnym), zaś jeśli chodzi o działania tychże podmiotów inne niż władcze, to, zdaniem TK, przepis art. 27 Konstytucji RP obejmuje „pewne działania niewładcze” tych podmiotów. Natomiast zasada z art. 27 zd. 1 Konstytucji RP nie ma żadnego zastosowania w relacjach prywatnoprawnych, a więc tam, gdzie podmioty prawa podlegają polskiemu prawu cywilnemu i składają oświadczenia woli w stosunkach cywilnoprawnych.[13] Skoro zatem Trybunał Konstytucyjny explicite stwierdza, że zakres zastosowania zasady z art. 27 Konstytucji RP, uznającej język polski za język urzędowy w RP, obejmuje tylko „pewne działania niewładcze” podmiotów publicznych, to oznacza to tym samym, iż TK gotowy jest przystać na to, że niektóre czynności o charakterze niewładczym, choćby były one dokonywane przez organy władzy publicznej lub przez inne podmioty publiczne lub wykonujące zadania publiczne, mogą być dokonywane w Polsce przy wykorzystaniu języka innego niż język polski. Wprawdzie TK nie sprecyzował w tej mierze swojego stanowiska w sposób wyczerpujący i nie wskazał choćby przykładowo niewładczych czynności organów państwa nieobjętych zasadą z art. 27 Konstytucji RP, niemniej jednak można ostrożnie założyć, że z zakresu zastosowania tej konstytucyjnej zasady można wyłączyć co najmniej takie niewładcze działania organów państwa, które polegają na analizie lub ocenie dokumentacji technicznej dotyczącej pewnych urządzeń technicznych lub polegają na posługiwaniu się tą dokumentacją techniczną, zwłaszcza jeżeli tego rodzaju czynności organów państwa dokonywane są w ramach procedur zamówieniowych czy też zakupowych, czyli w ramach procedur zasadniczo niewładczych. W doktrynie prawa zamówień publicznych zauważa się bowiem, że czynności dokonywane przez zamawiających w ramach postępowania o udzielenie zamówienia na podstawie przepisów Pzp nie są bynajmniej czynnościami władczymi, lecz są czynnościami cywilnoprawnymi lub co najwyżej czynnościami o charakterze hybrydowym, tzn. są zasadniczo czynnościami cywilnoprawnymi, choć zawierającymi równocześnie pewne elementy jednostronności i autorytatywności, charakterystyczne dla metody administracyjnoprawnej.[14] Z kolei poza procedurami uregulowanymi przez Pzp zakupy sprzętu wojskowego, nawet jeżeli są dokonywane przez podmioty publiczne, podlegają zasadniczo ogólnym przepisom prawa cywilnego. Trudno byłoby więc jednoznacznie i kategorycznie stwierdzić, że samo ocenianie przez władze publiczne lub przez inne podmioty publiczne obcojęzycznej dokumentacji technicznej urządzeń wojskowych lub posługiwanie się tą dokumentacją ma charakter na pewno i typowo władczy oraz stanowi w całości przejaw urzędowania w rozumieniu art. 27 Konstytucji RP. Przeciwnie, charakter tych czynności, a także swoiście wyrozumiały stosunek Trybunału Konstytucyjnego do niektórych czynności niewładczych organów państwa dokonywanych w sposób wykorzystujący język inny niż polski, pozwalają Radzie Legislacyjnej dodatkowo umocnić się w przekonaniu, iż projektowany art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim nie narusza zasady z art. 27 Konstytucji RP.
Co więcej, w przeszłości Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że pojęcie „urzędowania” w języku polskim oznacza konieczność realizowania przez organy państwa i inne podmioty publiczne ich konstytucyjnych i ustawowych kompetencji w języku polskim, „chyba że z istoty tych czynności wynika konieczność posłużenia się językiem obcym”.[15] Wprawdzie to ostatnie stwierdzenie Trybunału Konstytucyjnego nie dotyczyło przepisu art. 27 Konstytucji, lecz nieobowiązującego już dekretu z dnia 30 listopada 1945 r. o języku państwowym i języku urzędowania rządowych i samorządowych władz administracyjnych,[16] niemniej jednak we współczesnym orzecznictwie polskich sądów administracyjnych dość zgodnie uznaje się, że to powyższe stwierdzenie TK oraz podana przez niego definicja czynności urzędowych oraz urzędowania pozostają w pełni aktualne w obecnym stanie prawnym i pod rządami Konstytucji RP.[17] Gdyby uznać ten ostatni pogląd za trafny, to wówczas dodatkowo wzmacniałoby to konstytucyjność projektowanego przepisu art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim. Można bowiem zasadnie twierdzić, że istota czynności urzędowych polegających na ocenie i analizie dokumentacji technicznej dotyczącej urządzeń wojskowych, a także istota czynności polegających na posługiwaniu się wspomnianą dokumentacją techniczną, są tego rodzaju, że w wielu sytuacjach wręcz wymuszają one dopuszczanie w tym zakresie dokumentacji sporządzonej w języku innym niż polski, w szczególności w języku angielskim. Jest tak zaś z uwagi na okoliczność, iż urządzenia wojskowe produkowane w innych państwach na świecie (a przecież Polska nie jest i nie będzie w tym zakresie samowystarczalna) powszechnie wykorzystują dokumentację sporządzoną właśnie w języku angielskim, zaś w Siłach Zbrojnych RP znajomość tego języka jest nie tylko coraz powszechniejsza, ale na wielu poziomach stanowi ona wręcz podstawę dla prawidłowej eksploatacji sprzętu wojskowego oraz dla współdziałania sojuszniczego w ramach Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego. Przy wykładni pojęcia „język urzędowy” w rozumieniu art. 27 zd. 1 Konstytucji RP, a także przy ocenie zgodności z tym przepisem Konstytucji RP przepisów ustawowych dotyczących poszczególnych kategorii czynności dokonywanych z wykorzystaniem języka innego niż polski, nie sposób jest, zdaniem Rady Legislacyjnej, abstrahować od istoty oraz specyfiki poszczególnych rodzajów czynności i związanych z nimi szczególnych uwarunkowań, tak jak to zresztą zaproponował w cytowanym wyżej orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny.
Przy analizie konstytucyjności projektowanego art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim nie można też całkowicie pominąć stwierdzenia Trybunału Konstytucyjnego, iż „Wyjątki od zasady posługiwania się językiem polskim mogą wynikać także z przepisów prawa międzynarodowego, zwyczaju międzynarodowego.”.[18] Prawdą jest oczywiście, że to ostatnie twierdzenie zostało wypowiedziane po raz pierwszy przez TK jeszcze przed wejściem w życie Konstytucji RP, a więc zanim jeszcze wiążący charakter uzyskał w polskim porządku prawnym przepis art. 27 Konstytucji RP, uznający język polski za język urzędowy w RP. Pamiętać zaś należy, że w Rzeczypospolitej Polskiej to Konstytucja RP jest najwyższym prawem (art. 8 ust. 1 Konstytucji RP) i prawo międzynarodowe nie ma bynajmniej pierwszeństwa nad Konstytucją RP, w tym nad art. 27 Konstytucji RP.[19] Z drugiej jednak strony generalna otwartość Konstytucji RP na prawo międzynarodowe[20] nakazuje uwzględnianie w polskim porządku prawnym rozwiązań prawnomiędzynarodowych czy też dokonywanie wykładni prawa krajowego (nawet o charakterze konstytucyjnym) w duchu respektowania, na ile to możliwe, prawa międzynarodowego. W tym zaś kontekście godzi się przypomnieć, że powszechne prawo międzynarodowe zaleca (rekomenduje) poszczególnym państwom, aby te w swoim wewnętrznym ustawodawstwie dotyczącym zamówień publicznych wyraźnie obligowały krajowe instytucje zamawiające do formułowania dokumentów pre-kwalifikacji, pre-selekcji lub innych dokumentów przetargowych nie tylko w języku urzędowym danego państwa, ale również w języku zwyczajowo stosowanym w handlu międzynarodowym, z pewnymi dopuszczalnymi wyjątkami. Tego rodzaju zalecane poszczególnym państwom rozwiązanie wynika z art. 13 Modelowej Ustawy UNCITRAL w sprawie Zamówień Publicznych (UNCITRAL Model Law on Public Procurement), stanowiącej załącznik do rezolucji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych nr 66/95 z dnia 9 grudnia 2011 r.[21] Przy czym warto podkreślić, że projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim nie idzie bynajmniej aż tak daleko jak wspomniane rozwiązanie modelowe UNICTRAL. Projektowany art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim bynajmniej bowiem nie obliguje polskich zamawiających do formułowania i publikowania dokumentów zamówienia czy też dokumentów w postępowaniu o udzielenie zamówienia (w sprawach dotyczących sprzętu wojskowego) w języku powszechnie czy też zwyczajowo stosowanym w handlu międzynarodowym: ten projektowany przepis ustawy o języku polskim jedynie dozwala zamawiającym lub nabywcom na to, by akceptowali oni już istniejącą dokumentację techniczną dotyczącą sprzętu wojskowego sporządzoną w języku powszechnie używanym w handlu międzynarodowym, o ile uznają to oni w danym przypadku za zasadne. Można zatem powiedzieć, że z punktu widzenia polskich zamawiających lub nabywców projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim jest o wiele mniej inwazyjny czy też bardziej łagodny niż przepis art. 13 Modelowej Ustawy UNCITRAL w sprawie Zamówień Publicznych, czyli przepis mający swoje źródło w prawie międzynarodowym (którego Polska jest zobowiązana przestrzegać – art. 9 Konstytucji RP).[22]
Biorąc pod uwagę wszystkie przedstawione wyżej argumenty Rada Legislacyjna wyraża opinię, iż projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim jest zgodny z art. 27 Konstytucji RP.
II. Szczegółowe uwagi w odniesieniu do poszczególnych przepisów Projektu
1. [Uwagi o podmiotach uprawnionych do akceptacji używania obcojęzycznej dokumentacji technicznej] W projektowanym art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim w niewłaściwy sposób został określony krąg podmiotów uprawnionych do akceptacji używania na terytorium RP obcojęzycznej dokumentacji technicznej dotyczącej sprzętu wojskowego. W świetle literalnego brzmienia tego projektowanego przepisu, uprawnionym do postanowienia o dopuszczalności stosowania w RP obcojęzycznej dokumentacji technicznej dotyczącej sprzętu wojskowego jest „zamawiający udzielający zamówienia lub jej nabywca”. Sformułowania opisujące każdą z obu tych kategorii podmiotowych są – choć z różnych powodów – niedostatecznie poprawne.
Sformułowanie „zamawiający udzielający zamówienia” jest w tym sensie niewłaściwe, że z jego treści nie wiadomo, o jakie właściwie zamówienie tutaj chodzi, tzn. co ma być przedmiotem tego zamówienia, a w szczególności czy dokumentacja techniczna dotycząca sprzętu wojskowego czy też sam sprzęt wojskowy. Jest to sytuacja odmienna niż w przypadku drugiej z wymienionych w tym projektowanym przepisie kategorii podmiotów, jaką jest „nabywca”: w tym ostatnim przypadku projektowany przepis posługuje się wyraźnie zaimkiem dzierżawczym „jej”, co oznacza, że podmiotem uprawnionym do decydowania o dopuszczalności posługiwania się obcojęzyczną dokumentacją techniczną jest nabywca dokumentacji technicznej („jej nabywca”), a nie nabywca sprzętu wojskowego (choć odmienny wniosek interpretacyjny mógłby wynikać z przepisu przejściowego art. 3 Projektu, gdzie jest wyraźnie mowa o umowach „związanych z nabyciem sprzętu wojskowego”, a nie o umowach związanych z nabyciem dokumentacji technicznej dotyczącej tego sprzętu). Co prawda kwestia rozróżnienia pomiędzy nabywcą sprzętu wojskowego a nabywcą dokumentacji nie ma zazwyczaj większego znaczenia praktycznego, gdyż są to najczęściej te same podmioty. Nabywca sprzętu wojskowego jest zazwyczaj jednocześnie nabywcą dotyczącej tego sprzętu dokumentacji technicznej, gdyż obowiązek wydania nabywcy rzeczy dokumentów dotyczących tej rzeczy wynika najczęściej z umowy sprzedaży lub co najmniej z (dyspozytywnego) przepisu art. 546 § 2 Kodeksu cywilnego,[23] zaś dokumentacja może być uznana za przynależność rzeczy w rozumieniu art. 51 Kodeksu cywilnego.[24] Rzecz jednak w tym, że w przypadku tej kategorii podmiotowej, jaką jest „nabywca”, projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim jednoznacznie rozstrzyga o tym, że uprawnionym do decydowania o dopuszczalności posługiwania się obcojęzyczną dokumentacją techniczną dotyczącą sprzętu wojskowego jest nie jakikolwiek nabywca, ale konkretnie nabywca dokumentacji technicznej, o którą w danym przypadku chodzi (i która jest sporządzona w języku powszechnie używanym w handlu międzynarodowym). Tymczasem w przypadku podmiotu określonego w tym projektowanym przepisie jako: „zamawiający udzielający zamówienia” w ogóle nie wskazano tutaj o jakiego zamawiającego oraz o jakie zamówienie w tej sytuacji konkretnie chodzi, tzn. co ma być przedmiotem tego zamówienia. Można się oczywiście z kontekstu domyślać, że projektowany przepis odnosi się do zamawiającego udzielającego zamówienia na dany sprzęt wojskowy; alternatywnie może też chodzić o zamówienie na dokumentację techniczną dotyczącą sprzętu wojskowego, aczkolwiek zazwyczaj nie dokonuje się osobnego zamówienia na nabycie samej jedynie dokumentacji technicznej.
Niezależnie jednak od tego dychotomicznego dylematu w postaci: sprzęt wojskowy albo dokumentacja techniczna dotycząca sprzętu wojskowego (a który to dylemat jest w istocie pozorny), to zarzut nieprecyzyjności dotyczący tej części projektowanego przepisu, gdzie występuje zwrot: „zamawiający udzielający zamówienia”, jest o wiele bardziej poważny. Otóż ta część projektowanego art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim jest dalece nieprecyzyjna przede wszystkim dlatego, że w ogóle w żaden sposób nie kwalifikuje ona (nie precyzuje) ani zamawiającego, ani też udzielanego zamówienia. W skrajnym przypadku może to prowadzić do tego, że zupełnie inny zamawiający będzie udzielał zamówienia na sprzęt wojskowy oraz na dotyczącą go dokumentację techniczną (z jednej strony), zaś zupełnie inny zamawiający będzie podejmował decyzję o dopuszczalności posługiwania się w RP obcojęzyczną dokumentacją techniczną dotyczącą tego sprzętu (z drugiej strony), i, co więcej, taka praktyka będzie literalnie (formalistycznie) zgodna z projektowanym art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim, choć równocześnie będzie ona w oczywisty sposób nieracjonalna, tzn. sprzeczna z ratio legis tego przepisu.
Z powyższych względów Rada Legislacyjna proponuje, aby występujące w projektowanym przepisie art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim sformułowanie: „zamawiający udzielający zamówienia” zastąpić zwrotem: „zamawiający udzielający zamówienia na tę dokumentację”, w lustrzanej analogii do następującego potem w tym przepisie sformułowania: „jej nabywca”.
Niezależnie od powyższego, Rada Legislacyjna wnosi o ponowne przemyślenie zasadności posługiwania się w projektowanym przepisie art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim pojęciem „nabywca” (czy też „jej nabywca”), a to z tego względu, iż pojęcie to może się okazać w praktyce zbyt wąskie. Rada Legislacyjna rozumie oczywiście genezę pojawienia się tego zwrotu w Projekcie: chodzi o to, że sprzęt wojskowy oraz dotycząca go dokumentacja techniczna są nabywane nie tylko w ramach procedur określonych w Pzp (gdzie występują pojęcia „zamawiający” oraz „zamówienie”) oraz określonych w ustawie z dnia 26 czerwca 2014 r. o niektórych umowach zawieranych w związku z realizacją zamówień o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa[25] (dalej: „ustawa o umowach offsetowych”) (gdzie nota bene również występują pojęcia „zamawiający” oraz „zamówienie”), ale również poza tymi procedurami, stąd też zasadne jest prima facie użycie dla tych ostatnich przypadków szerszego określenia „nabywca”. Tyle tylko, że dany podmiot uzyskuje formalnie status „nabywcy” dopiero z chwilą zawarcia umowy zobowiązującej dostawcę lub sprzedawcę do dostarczenia wchodzącego w grę sprzętu wojskowego oraz dotyczącej go dokumentacji technicznej, podczas gdy konieczność zapoznawania się z obcojęzyczną dokumentacją techniczną dotyczącą sprzętu wojskowego, a także generalnie konieczność procedowania zakupowego w oparciu o tę obcojęzyczną dokumentację, może wystąpić już na etapie wcześniejszym, tzn. na etapie przygotowywania i przeprowadzania postępowania zakupowego. Na tym wcześniejszym etapie dany podmiot zamierzający nabyć sprzęt wojskowy oraz dotyczącą go dokumentację techniczną (dla polskich Sił Zbrojnych) nie ma jeszcze formalnie statusu „nabywcy”, a więc w świetle literalnego brzmienia projektowanego art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim nie będzie on uprawniony do podjęcia decyzji o dopuszczalności posługiwania się w RP obcojęzyczną dokumentacją techniczną dotyczącą sprzętu wojskowego. W rezultacie, do chwili nabycia danego sprzętu i dotyczącej go dokumentacji technicznej posługiwanie się obcojęzyczną dokumentacją będzie w Polsce wykluczone (inaczej jest natomiast w przypadku „zamawiającego” w rozumieniu Pzp, gdyż dany podmiot ma już efektywnie status „zamawiającego” również na etapie przygotowywania i przeprowadzania postępowania o udzielenie zamówienia, a nie dopiero po nabyciu przedmiotu zamówienia – zob. art. 7 pkt 31 Pzp).
Co więcej, pojęcie „nabywcy” o tyle może budzić wątpliwości, że w przypadku prowadzenia postępowania zakupowego przez jednostkę organizacyjną lub organ państwa, którzy mają status statio fisci, z punktu widzenia polskiego prawa cywilnego nabywcą sprzętu wojskowego oraz dotyczącej go dokumentacji technicznej jest Skarb Państwa, zaś ten ostatni może być reprezentowany lub zastępowany w obrocie przez bardzo różne jednostki lub organy (zob. ustawę z dnia 16 grudnia 2016 r. o zasadach zarządzania mieniem państwowym[26]), co również może w praktyce rodzić pewne wątpliwości odnośnie do tego, kto tak naprawdę jest w świetle projektowanego art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim uprawniony do decydowania o dopuszczalności posługiwania się obcojęzyczną dokumentacją techniczną.
Być może częściowym remedium na zasygnalizowane powyżej interpretacyjne oraz praktyczne trudności byłoby posłużenie się w projektowanym art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim sformułowaniem: „lub podmiot zamierzający ją nabyć”. W ten sposób przynajmniej będzie jasne to, że decyzja o ewentualnym skorzystaniu z wyjątku określonego w projektowanym art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim może zostać podjęta przez dany podmiot również na etapie przygotowywania i przeprowadzania postępowania zakupowego, a nie dopiero po nabyciu przez ten podmiot sprzętu wojskowego i dotyczącej go dokumentacji technicznej.
2. [Uwagi krytyczne wobec art. 2 Projektu] Przepis przejściowy art. 2 Projektu jest, zdaniem Rady Legislacyjnej, obarczony kilkoma usterkami techniczno-legislacyjnymi.
I tak, po pierwsze, wątpliwości budzi występujące in principio tego przepisu sformułowanie: „Z uwzględnieniem warunków dopuszczenia, o których mowa w art. 20 ust. 3 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych”. Rada Legislacyjna rozumie oczywiście genezę i sens tego fragmentu przepisu: chodzi mianowicie o to, aby stosowanie nowego prawa (tj. art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim w brzmieniu przewidzianym w Projekcie) do postępowań wszczętych w okresie przed wejściem w życie Projektu następowało w sposób zgodny z przepisami Pzp, tzn. tylko wtedy, gdy, w myśl art. 20 ust. 3 Pzp, zamawiający wcześniej dopuścił w dokumentach zamówienia lub w ogłoszeniu o zamówieniu możliwość złożenia wniosku o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, oferty wstępnej, oferty podlegającej negocjacjom, oferty, oświadczeń lub innych dokumentów w jednym z języków powszechnie używanych w handlu międzynarodowym. Tyle tylko, że te „warunki dopuszczenia” z art. 20 ust. 3 Pzp nie są bynajmniej jedynymi, jakie należy wówczas spełnić dla uznania wchodzącej w grę praktyki za zgodną z Pzp, gdyż równie relewantne prawnie są w takiej sytuacji np. przepisy Pzp dające zamawiającemu możliwość zmiany dokumentów zamówienia lub ogłoszenia o zamówieniu (zob. np. art. 90 i art. 137 Pzp). Można sobie przecież wyobrazić sytuację, w której przed wejściem w życie Projektu zostało wszczęte postępowanie zamówieniowe na sprzęt wojskowy bez zachowania warunków określonych w art. 20 ust. 3 Pzp, ale w chwili wejścia w życie Projektu wciąż będzie jeszcze prawnie dopuszczalne (w sensie czasowym), zgodnie z przepisami Pzp, dokonanie zmiany ogłoszenia lub dokumentów zamówienia (np. SWZ) w kierunku dopuszczenia obcojęzycznej oferty lub wniosku o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, a tym samym wciąż będzie jeszcze możliwe dopuszczenie obcojęzycznej dokumentacji technicznej dotyczącej sprzętu wojskowego, zgodnie z przepisami Pzp (tzn. po dokonaniu przez zamawiającego zmiany dokumentów zamówienia lub ogłoszenia o zamówieniu, zgodnie z przepisami art. 90 lub art. 137 Pzp). Tym samym odwołanie się do konkretnych przepisów Pzp poczynione w początkowej części przepisu art. 2 Projektu jest zwyczajnie za wąskie. Ponadto wątpliwości Rady Legislacyjnej budzi samo sformułowanie: „Z uwzględnieniem warunków dopuszczenia, o których mowa w art. 20 ust. 3 [Pzp]”, gdyż sformułowanie to jest stosunkowo wieloznaczne: lepiej jest z tego punktu widzenia mówić po prostu o sytuacji, w której pewna praktyka jest dozwolona w świetle Pzp.
Biorąc powyższe pod uwagę Rada Legislacyjna sugeruje zastąpienie sformułowania: „Z uwzględnieniem warunków dopuszczenia, o których mowa w art. 20 ust. 3 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych” zwrotem: „jeżeli jest to zgodne z przepisami ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych”, względnie zwrotem: „jeżeli nie narusza to przepisów ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych”.
Po drugie, krytykowane wyżej sformułowanie: „Z uwzględnieniem warunków dopuszczenia, o których mowa w art. 20 ust. 3 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych” występuje w początkowej części przepisu art. 2 Projektu, co z literalnego punktu widzenia oznacza, że ta część przepisu ma formalnie zastosowanie do obu członków koniunkcji wymienionych w dalszej części tego przepisu, a więc zarówno do postępowań o udzielenie zamówienia w rozumieniu art. 7 pkt 36 Pzp, jak też do „do innych postępowań związanych z nabywaniem sprzętu wojskowego”. Te „inne postępowania” zakupowe są oczywiście przeprowadzane na innych podstawach prawnych niż ustawa Pzp, a więc w stosunku do nich zastrzeżenie o konieczności uwzględniania warunków dopuszczenia, o których mowa w art. 20 ust. 3 Pzp (występujące w art. 2 Projektu in principio) jest zwyczajnie bezprzedmiotowe. Dlatego też Rada Legislacyjna proponuje zamieszczenie w art. 2 Projektu dwóch osobnych przepisów przejściowych zapisanych w odrębnych zdaniach, tak aby jedno zdanie dotyczyło wszczętych przed dniem wejścia w życie Projektu postępowań o udzielenie zamówienia w rozumieniu Pzp, drugie zaś odnosiło się do wszczętych przed dniem wejścia w życie Projektu innych postępowań związanych z nabywaniem sprzętu wojskowego.
Po trzecie, w przepisie art. 2 Projektu występuje sformułowanie odwołujące się explicite do „postępowań o udzielenie zamówienia publicznego w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa w rozumieniu art. 7 pkt 36 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych”, co jest o tyle nieścisłe (czy też nie do końca ścisłe), gdyż w ustawie Pzp jest mowa nie o „postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego”, ale o „postępowaniu o udzielenie zamówienia” (zob. definicję legalną w art. 7 pkt 18 Pzp) oraz o „zamówieniu w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa” (zob. definicję legalną w art. 7 pkt 36 Pzp). Tym samym w przepisie art. 2 Projektu niepotrzebnie użyto w tym kontekście kwalifikatora „publicznego”, co jest niezgodne z odnośną terminologią ustawy Pzp (jest to być może kwestia drobna, ale jednak w przepisach prawa, w tym w przepisach przejściowych, warto jest być w pełni precyzyjnym).
Uwzględniając wszystkie powyższe uwagi względem przepisu art. 2 Projektu Rada Legislacyjna proponuje do rozważenia następujące jego brzmienie: „Do postępowań o udzielenie zamówienia w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa w rozumieniu art. 7 pkt 36 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych przeprowadzanych przez podmioty, o których mowa w art. 4 ustawy zmienianej w art. 1, a wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, jeżeli nie narusza to przepisów ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych. Reguła przejściowa określona w zdaniu poprzednim ma również odpowiednie zastosowanie do innych postępowań związanych z nabywaniem sprzętu wojskowego przeprowadzanych przez podmioty, o których mowa w art. 4 ustawy zmienianej w art. 1, a wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy.”.
3. [Uwagi krytyczne do art. 3 Projektu] Względem przepisu przejściowego art. 3 Projektu można zgłosić dość podobne uwagi krytyczne jak wobec art. 2 Projektu, z zastrzeżeniem, iż art. 3 Projektu dotyczy nie postępowań zamówieniowych (tak jak art. 2 Projektu), ale już zawartych umów związanych z nabyciem sprzętu wojskowego. I tak, sformułowanie odwołujące się do „warunków dopuszczenia, o których mowa w art. 454 i 455 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych” może sensownie odnosić się jedynie do umów w sprawach zamówień publicznych zawartych na podstawie ustawy Pzp, ale już na pewno nie „do innych umów związanych z nabyciem sprzętu wojskowego”, o których jest mowa w dalszej części przepisu art. 3 Projektu. Przepisy art. 454 i art. 455 ustawy Pzp określają bowiem przesłanki dopuszczalności zmian umów w sprawach zamówień publicznych i w oczywisty sposób nie regulują one dopuszczalności dokonywania zmian umów zawartych na innych podstawach prawnych (nawiasem mówiąc, akurat w przypadku umów w sprawach zamówień publicznych ustawa Pzp posługuje się w odniesieniu do tychże umów kwalifikatorem „publicznych”, w przeciwieństwie do pojęcia „zamówienia” oraz „postępowania o udzielenie zamówienia” – zob. dział VII ustawy Pzp). Ponownie zatem, jak w art. 2 Projektu, warto jest rozważyć zamieszczenie w art. 3 Projektu dwóch odrębnych reguł przejściowych w osobnych zdaniach.
Co więcej, przesłanki dopuszczalności dokonywania zmian innych umów związanych z nabyciem sprzętu wojskowego mogą być określone w innych przepisach niż Pzp, o czym przepis art. 3 Projektu w ogóle milczy. W szczególności, takie warunki dopuszczalności zmiany umowy dostawy lub umowy offsetowej są określone w przepisach ustawy o umowach offsetowych (zob. art. 3 ust. 1-3, art. 10, art. 21, art. 34 ust. 2 powołanej ustawy) (a trzeba pamiętać, że nie tylko umowy dostawy, ale również umowy offsetowe w rozumieniu ustawy o umowach offsetowych mogą być związane z zakupem sprzętu wojskowego lub co najmniej dotyczącej go dokumentacji technicznej – zob. legalną definicję offsetu w art. 2 pkt 14 ustawy o umowach offsetowych). Powyższe tym bardziej przemawia za tym, by w odniesieniu do umów związanych z nabyciem sprzętu wojskowego zawartych nie w trybie ustawy Pzp skonstruować odrębną regułę przejściową w osobnym zdaniu w art. 3 Projektu, przy jednoczesnym zastrzeżeniu, że taka zmiana umowy nie może naruszać stosowanych przepisów odrębnych.
Finalnie zatem Rada Legislacyjną poddaje pod rozwagę następującą skorygowaną wersję art. 3 Projektu: „Do umów oraz umów ramowych w sprawach zamówień publicznych w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa w rozumieniu art. 7 pkt 36 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych, zawartych przez podmioty, o których mowa w art. 4 ustawy zmienianej w art. 1 przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, o ile jest to zgodne z art. 454 i 455 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych. Reguła przejściowa określona w zdaniu poprzednim ma również odpowiednie zastosowanie do innych umów związanych z nabyciem sprzętu wojskowego, zawartych przez podmioty, o których mowa w art. 4 ustawy zmienianej w art. 1 przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, o ile nie sprzeciwiają się temu przepisy odrębne.”.
4. [Stosowanie projektowanego art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim do postępowań odwoławczych na podstawie Pzp oraz do postępowań sądowych] Z przepisu art. 4 Projektu wydaje się wynikać błędne założenie przyjęte przez autorów Projektu, iż przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim w brzmieniu przewidzianym w art. 1 Projektu będzie miał zastosowanie również do postępowań odwoławczych, o których jest mowa w dziale IX w rozdziale 2 ustawy Pzp. Przepis art. 4 Projektu stanowi bowiem, że „Do postępowań odwoławczych, o których mowa w dziale IX w rozdziale 2 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych, wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe.”. Taka redakcja powołanego art. 4 Projektu pozwala przypuszczać, że zdaniem autorów Projektu przepis art. 8 pkt 11 ustawy o języku polskim w brzmieniu ustalonym w art. 1 Projektu nie będzie miał co prawda zastosowania do już wszczętych przed wejściem w życie Projektu postępowań odwoławczych, o których mowa w dziale IX w rozdziale 2 Pzp, ale, na zasadzie wnioskowania a contrario, ten projektowany przepis jak najbardziej będzie miał zastosowanie do postępowań odwoławczych w rozumieniu Pzp wszczętych już po wejściu w życie Projektu. Gdyby bowiem twórcy Projektu tak właśnie nie zakładali, to wówczas przepis art. 4 Projektu byłby całkowicie zbędny (skoro i tak projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim w żadnym razie nie mógłby być stosowany do postępowań odwoławczych w rozumieniu Pzp) i prawdopodobnie nie byłby przez nich w ogóle przewidywany ani formułowany.
Tymczasem, zdaniem Rady Legislacyjnej, założenie o możliwości oraz dopuszczalności prawnej stosowania przepisu art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim w brzmieniu przewidzianym w art. 1 Projektu do postępowań odwoławczych, o których jest mowa w dziale IX w rozdziale 2 Pzp jest całkowicie błędne. Ewentualne stosowanie projektowanego (i przyszłego) przepisu art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim do wspomnianych postępowań odwoławczych w rozumieniu Pzp byłoby sprzeczne z wyraźnie brzmiącymi i mającymi charakter lex specialis przepisami art. 506 Pzp, a więc z przepisami otwierającymi w dziale IX ustawy Pzp jego rozdział 2 zatytułowany „Postępowanie odwoławcze”. W tym kontekście należy przypomnieć, że zgodnie z art. 506 ust. 1 Pzp: „Postępowanie odwoławcze jest prowadzone w języku polskim.”. Z kolei art. 506 ust. 2 Pzp stanowi, że „Wszystkie dokumenty przedstawia się w języku polskim, a jeżeli zostały sporządzone w języku obcym, strona oraz uczestnik postępowania odwoławczego, który się na nie powołuje, przedstawia ich tłumaczenie na język polski. W uzasadnionych przypadkach Izba może żądać przedstawienia tłumaczenia dokumentu na język polski poświadczonego przez tłumacza przysięgłego.”. Po przyszłym wejściu w życie przepisu art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim powołane przepisy art. 506 ust. 1 i 2 ustawy Pzp będą nadal obowiązywały oraz wciąż będą musiały być stosowane i w żaden sposób nie będzie wówczas uprawnione twierdzenie, że przepisy te nie będą stosowane w postępowaniu odwoławczym wskutek zastosowania reguły kolizyjnej lex specialis derogat legi generali. W przekonaniu Rady Legislacyjnej, w żaden sposób nie da się traktować przepisu art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim (w brzmieniu przewidzianym w art. 1 Projektu) jako przepisu lex specialis wobec przepisów art. 506 ust. 1 i 2 Pzp. Przesądzają zaś o tym następujące argumenty prawne.
Po pierwsze, wszystkie przepisy o charakterze wyjątkowym zamieszczone w art. 11 ustawy o języku polskim, w tym również w przyszłości art. 11 pkt 8 tej ustawy, określają wyjątki mające bynajmniej nie generalne zastosowanie w prawie polskim, lecz są to wyjątki tylko i wyłącznie od obowiązków określonych w przepisach art. 5-10 ustawy o języku polskim. Wynika to z wyraźnego brzmienia przepisu art. 11 in principio ustawy o języku polskim, stanowiącego, iż „Przepisy art. 5–10 nie dotyczą:”, po czym następuje enumeracja kategorii sytuacji, w których przepisy art. 5-10 ustawy o języku polskim nie znajdują zastosowania. Tym samym przepisy art. 5-10 ustawy o języku polskim określają obowiązki określonych podmiotów posługiwania się w określonych kategoriach sytuacji językiem polskim, zaś przepisy art. 11 ustawy o języku polskim wprowadzają odstępstwa (wyjątki, derogacje) od tych właśnie konkretnych przepisów art. 5-10 ustawy o języku polskim, a nie od wszelkich (jakichkolwiek, dowolnych) przepisów prawa polskiego wprowadzających obowiązek posługiwania się językiem polskim. Tym samym ani obecne przepisy art. 11 ustawy o języku polskim, ani też projektowany art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim, nie mają i nie będą miały mocy uchylania (derogowania) stosowania innych przepisów prawa polskiego ustanawiających obowiązki posługiwania się językiem polskim. W rezultacie, projektowany art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim w żaden sposób nie uchyli konieczności stosowania przepisów art. 506 ust. 1 i 2 Pzp.
Po drugie, z przepisów art. 5-10 ustawy o języku polskim, a w szczególności z przepisów art. 4-5 i art. 7 ust. 2 ustawy o języku polskim, wynikają obowiązki dotyczące posługiwania się językiem polskim, które w sensie swojego zakresu podmiotowego i przedmiotowego są zakreślone ogólnie (generalnie), natomiast obowiązki zakreślone w przepisach art. 506 ust. 1 i 2 ustawy Pzp są w sensie swojego zakresu podmiotowego i przedmiotowego określone w sposób szczegółowy, tzn. są określone bardziej konkretnie i szczegółowo niż na gruncie art. 4-5 i art. 7 ust. 2 ustawy o języku polskim. Już zatem z tego względu nie można traktować przepisów art. 4-5 i art. 7 ust. 2 ustawy o języku polskim jako lex specialis wobec przepisów art. 506 ust. 1 i 2 Pzp, gdyż sytuacja wygląda wręcz odwrotnie: to przepisy art. 506 Pzp mają charakter bardziej szczegółowy niż ogólne przepisy art. 4-5 i art. 7 ust. 2 ustawy o języku polskim, a tym samym również wyjątkowe przepisy zamieszczone w art. 11 ustawy o języku polskim nie mogą być traktowane jako reguły szczególne względem przepisów art. 506 Pzp. I tak, przykładowo, art. 4 pkt 1 i 4 ustawy o języku polskim ogólnie mówi o tym, że język polski jest językiem urzędowym konstytucyjnych organów państwa oraz instytucji powołanych do realizacji określonych zadań publicznych. Tym samym w przepisach tych wymienia się bardzo ogólną (generalną) kategorię podmiotów zobowiązanych oraz generalnie określony obowiązek, tj. obowiązek posługiwania się przez te podmioty językiem polskim jako językiem urzędowym. Z kolei przepisy art. 11 ustawy o języku polskim, w tym projektowany art. 11 pkt 8 tej ustawy, wprowadzają wyjątki od tychże obowiązków. Tymczasem przepisy art. 506 Pzp są w tym zakresie zdecydowanie bardziej konkretne i nieporównanie bardziej szczegółowe. Przepisy art. 506 Pzp dotyczą nie jakichkolwiek konstytucyjnych organów państwa oraz instytucji powołanych do realizacji określonych zadań publicznych, określonych ogólnie i generalnie (tak jak w art. 4 ustawy o języku polskim), ale dotyczą konkretnie Krajowej Izby Odwoławczej, która prowadzi postępowanie odwoławcze w rozumieniu Pzp (zob. też przepisy działu VIII rozdziału 2 Pzp). Z kolei w sensie przedmiotowym przepisy art. 506 Pzp dotyczą nie jakichkolwiek czynności urzędowych, zakreślonych ogólnie i generalnie (jak w art. 4 ustawy o języku polskim), ale dotyczą czynności postępowania odwoławczego w sprawach zamówień publicznych prowadzonego na podstawie przepisów ustawy Pzp. Nie ulega zatem wątpliwości, że przepisy art. 506 Pzp mają charakter przepisów lex specialis względem ogólnych przepisów art. 4-5 i art. 7 ust. 2 ustawy o języku polskim i również projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim (jako treściowo i funkcjonalnie związany z przepisami art. 5-10 ustawy o języku polskim) nie może być traktowany jako lex specialis względem przepisów art. 506 Pzp.
W przekonaniu zatem Rady Legislacyjnej, po wejściu w życie projektowanego art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim w postępowaniach odwoławczych prowadzonych na podstawie Pzp nadal językiem urzędowym będzie w całości język polski (tak jak wymaga tego art. 506 ust. 1 Pzp), zaś strona lub uczestnik postępowania odwoławczego powołujący się na dokumentację techniczną dotyczącą sprzętu wojskowego sporządzoną w języku obcym będzie musiał przedstawić ich tłumaczenie na język polski, zaś jeżeli Krajowa Izba Odwoławcza tego zażąda – tłumaczenie to będzie musiało być poświadczone przez tłumacza przysięgłego (tak jak o tym stanowi art. 506 ust. 2 Pzp).
Podobnie też nie ma żadnych prawnych argumentów ku temu, by w postępowaniu cywilnym przed sądem powszechnym prowadzonym w sprawie, w której przedłożona została dokumentacja techniczna dotycząca sprzętu wojskowego sporządzona w języku obcym, sąd nie mógł zastosować przepisu art. 256 Kodeksu postępowania cywilnego,[27] stanowiącego, że „Sąd może zażądać, aby dokument w języku obcym był przełożony przez tłumacza przysięgłego.”. Podobnie będzie w postępowaniu karnym (zob. art. 204 § 2 Kodeksu postępowania karnego[28]).
W praktyce zatem może dochodzić do tego, że co prawda w samym postępowaniu zamówieniowym dotyczącym sprzętu wojskowego dotycząca go dokumentacja techniczna nie będzie musiała być tłumaczona na język polski, niemniej jeżeli zostanie następnie wszczęte postępowanie odwoławcze w rozumieniu Pzp (w zakresie, w jakim postępowanie zamówieniowe będzie prowadzone na podstawie Pzp) lub jeżeli dojdzie do sprawy cywilnej przed sądem powszechnym (i to wszystko jedno, w ramach jakiej procedury było lub jest prowadzone postępowanie zamówieniowe dotyczące sprzętu wojskowego), to wówczas tłumaczenie tej dokumentacji na język polski będzie już niezbędne, na warunkach określonych w art. 506 Pzp oraz w art. 256 Kodeksu postępowania cywilnego. Z punktu widzenia zamawiających lub nabywców dokonujących zakupu sprzętu wojskowego taka sytuacja może w istocie pozbawić projektowany przepis art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim praktycznego znaczenia, zwłaszcza jeżeli chodzi o postępowania zamówieniowe prowadzone na podstawie Pzp.
Dlatego też jeżeli autorzy Projektu chcą uniknąć stosowania przepisów art. 506 Pzp lub art. 256 Kodeksu postępowania cywilnego w odniesieniu do dokumentacji technicznej dotyczącej sprzętu wojskowego, to powinni oni przewidzieć w Projekcie specjalne i wyraźne reguły kolizyjne wyłączające wówczas stosowanie wspomnianych przepisów art. 506 Pzp lub art. 256 Kodeksu postępowania cywilnego.
III. Konkluzje
Rada Legislacyjna pozytywnie opiniuje Projekt i rekomenduje poddanie go dalszym pracom w ramach rządowego procesu legislacyjnego. Projekt zmierza do zrealizowania generalnie słusznego i pożądanego stanu rzeczy, którym jest ułatwienie Siłom Zbrojnym RP oraz polskiej administracji wojskowej nabywania sprzętu wojskowego wyposażonego w dokumentację techniczną sporządzoną nie w języku polskim, ale w innym języku powszechnie używanym w handlu międzynarodowym. Dzięki zawartemu w Projekcie rozwiązaniu prawnemu eksploatacja nabywanego przez Polskę zagranicznego sprzętu wojskowego będzie mogła być dokonywana przez polskie Siły Zbrojne sposób bardziej bezpieczny dla zdrowia i życia zaangażowanego w to personelu oraz w sposób zachowujący integralność używanego sprzętu, gdyż ewentualne nieprawidłowości w tłumaczeniu zagranicznej dokumentacji technicznej nie będą generowały dodatkowych zagrożeń dla nieprawidłowego użytkowania wchodzącego w grę sprzętu. Ponadto projektowane rozwiązanie prawne przyspieszy procedury zakupu potrzebnego Polsce sprzętu wojskowego oraz zmniejszy koszty tych procedur. Zdaniem Rady Legislacyjnej, rozwiązanie przewidziane w projektowanym art. 11 pkt 8 ustawy o języku polskim jest zgodne z Konstytucją RP, a w szczególności nie narusza zasady z art. 27 zd. 1 Konstytucji RP stanowiącej, że w Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski. Niezależnie od generalnej trafności i celowości rozwiązań prawnych przewidzianych w Projekcie oraz ich zgodności z Konstytucją RP, Rada Legislacyjna zauważa, że zarówno przepis nowelizujący Projektu, jak też przepisy przejściowe Projektu są obarczone kilkoma istotnymi wadami merytorycznymi oraz techniczno-legislacyjnymi. W niniejszej opinii Rada Legislacyjna te mankamenty przepisów Projektu identyfikuje oraz uzasadnia, wnosząc jednocześnie uprzejmie do autorów Projektu o ich staranne rozważenie w trakcie dalszych prac legislacyjnych nad Projektem.
Na podstawie projektu opinii przygotowanego przez prof. dra hab. Marka Szydło Rada Legislacyjna przyjęła niniejszą opinię na posiedzeniu w dniu 6 grudnia 2024 r.
[1] Projekt w tej właśnie wersji, wraz z uzasadnieniem i Oceną Skutków Regulacji, jest dostępny na stronie: https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12391805/katalog/13095677#13095677.
[2] Zob. art. 14 ust. 1a i 1b pkt 1 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów, tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 1050 i 1473.
[3] Tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 1556.
[4] W ustawie o języku polskim wspomniane reguły zamieszczone są przede wszystkim w przepisach art. 5-10 tej ustawy. Z przepisów tych wynika w szczególności, że „Podmioty wykonujące zadania publiczne na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dokonują wszelkich czynności urzędowych oraz składają oświadczenia woli w języku polskim, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.” (art. 5 ust. 1 ustawy o języku polskim). Ten ostatni przepis stosuje się odpowiednio do oświadczeń woli, podań i innych pism składanych organom, o których mowa w art. 4 ustawy (art. 5 ust. 2 ustawy o języku polskim), co oznacza, że w języku polskim trzeba składać oświadczenia woli, podania i inne pisma kierowane do takich organów, jak m. in. konstytucyjne organy państwa, organy jednostek samorządu terytorialnego i podległe im instytucje w zakresie, w jakim wykonują zadania publiczne, terenowe organy administracji publicznej oraz instytucje powołane do realizacji określonych zadań publicznych (art. 4 ustawy o języku polskim). Ponadto przepis art. 7 ust. 2 ustawy o języku polskim stanowi, że „Na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w obrocie bez udziału konsumentów używa się języka polskiego, jeżeli obrót ten jest wykonywany przez podmioty, o których mowa w art. 4.”. Ogólnie można powiedzieć, że przepisy art. 5-10 ustawy o języku polskim bardzo szeroko zakreślają zakres sytuacji, w których na terenie RP istnieje obowiązek posługiwania się językiem polskim, zwłaszcza, jeżeli dotyczy to sytuacji, w których występują podmioty, o których mowa w art. 4 ustawy o języku polskim.
[5] Projekt z 2021 r. został przygotowany oraz ogłoszony w okresie IX kadencji Sejmu i w ówczesnym wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów był opatrzony numerem: UD 178. Na stronach internetowych Rządowego Centrum Legislacji został on opublikowany w dniu 24 lutego 2021 r., w swojej wersji z dnia 28 stycznia 2021 r.: https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12343900/12768402/12768403/dokument491868.pdf. Natomiast wersja projektu z 2021 r. opiniowana wówczas przez Radę Legislacyjną pochodziła z dnia 20 maja 2021 r. Opinia Rady Legislacyjnej dotycząca projektu z 2021 r. (w jego wersji z dnia 20 maja 2021 r.) została przyjęta na posiedzeniu RL w dniu 24 września 2021 r. i jest dostępna na stronie: https://www.gov.pl/web/radalegislacyjna/opinia-z-24-wrzesnia-2021-r-o-projekcie-ustawy-o-zmianie-ustawy-o-jezyku-polskim#_ftnref17.
[6] Tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 1320.
[7] Zob. uzasadnienie Projektu, s. 7, dostępne na stronie: https://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12391805/13095677/13095678/dokument693459.pdf.
[8] Tak trafnie K. Kubuj, Art. 27 [w:] Konstytucja RP. Tom I. Komentarz. Art. 1-86, red. M. Safjan, L. Bosek, Warszawa 2016, ss. 702-703.
[9] J. Kowalikowa, K. Choińska, Miłośnictwo polszczyzny dzisiaj z perspektywy komunikacyjnej, aksjologicznej i edukacyjnej [w:] Język polski – między tradycją a współczesnością. Księga jubileuszowa z okazji stulecia Towarzystwa Miłośników Języka Polskiego, red. E. Horyń, E. Młynarczyk, P. Żmigrodzki, Kraków 2021, ss. 30-31, monografia dostępna na stronie: https://rep.up.krakow.pl/xmlui/bitstream/handle/11716/10824/PM1030--Jezyk-polski.pdf?sequence=1.
[10] Należy bowiem zwrócić uwagę na sformułowanie zamieszczone w art. 27 zd. 2 in principio Konstytucji RP: „Przepis ten nie narusza praw mniejszości narodowych […]”. Sformułowanie to wyraźnie wskazuje na to, że ewentualne odstępstwa w RP od języka polskiego na rzecz języka mniejszości narodowych nie są przez Konstytucję RP traktowane jako zanegowanie czy też derogacja lub wyjątek od konstytucyjnej zasady uznania języka polskiego za język urzędowy w RP (zgodnie z logiką: reguła-wyjątek), lecz że raczej chodzi tutaj o ważenie ze sobą kolidujących dóbr.
[11] Na temat tak pojmowanych zasad prawa jako elementu dość powszechnie akceptowanych współcześnie doktryn prawnych zob. np. H. Izdebski, Doktryny polityczno-prawne. Fundamenty współczesnych państw, Warszawa 2021, ss. 150-154 oraz wskazana tam dalsza literatura; R. Alexy, Theorie der Grundrechte, Baden-Baden 1994, ss. 71-104.
[12] Zob. przepisy ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o dozorze technicznym (tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 1194), w tym przepisy tej ustawy o Wojskowym Dozorze Technicznym.
[13] Trybunał Konstytucyjny, odnosząc się do zasady z art. 27 zd. 1 Konstytucji RP uznającej w RP język polski za język urzędowy, stwierdził m. in. co następuje: „Pod pojęciem „urzędowania” jako istotnym dla określenia zakresu podmiotowego i przedmiotowego obowiązku posługiwania się językiem urzędowym należy rozumieć wszelkie czynności i inne akty posługiwania się językiem w komunikowaniu się z innymi podmiotami dokonywane przede wszystkim przez organy władzy publicznej oraz niektóre inne podmioty, które wykonują zadania o charakterze władczym (publicznoprawne). Chodzi przede wszystkim o zadania wskazanych organów związane z realizacją wyznaczonych ustawą kompetencji. Szeroko ujmując, wypada odwołać się do wspomnianej uchwały TK W. 7/96, i wskazać, że urzędowanie odnosi się do wykonywania zadań o charakterze publicznym, „przez które rozumieć należy zadania dotyczące społeczeństwa (lub społeczności lokalnej), służące realizacji interesu publicznego (społecznego – w tym także interesu jednostki) i wykonywane przede wszystkim w formach działania właściwych dla podmiotów, którym przysługują kompetencje władcze”. Obowiązek posługiwania się językiem urzędowym dotyczy przede wszystkim tych podmiotów, które realizują zadania publiczne. Przeprowadzona, w nawiązaniu do wcześniejszego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego, analiza prowadzi do wniosku, że w zakresie pojęcia „język państwowy”, a przez to również „język urzędowy”, nie mieści się język, jakim posługują się osoby fizyczne i prawne, oraz jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, między sobą w niepublicznych stosunkach faktycznych czy w relacjach prywatnoprawnych wówczas, gdy nie należą one do zakresu zadań publicznych tych podmiotów wyznaczonych odpowiednimi przepisami o charakterze publicznoprawnym. Wskazany jako wzorzec w niniejszej sprawie art. 27 Konstytucji nie odnosi się zatem do posługiwania się językiem polskim we wskazanych stosunkach, a tym samym nie stoi na przeszkodzie w szczególności swobodzie podmiotów podlegających polskiemu prawu cywilnemu w składaniu przez nie oświadczeń woli również w innych niż polski językach, niezależnie od obowiązku i skuteczności dokonania czynności prawnej w określonej formie szczególnej. Z drugiej strony, nie można zapominać o tym, że zakres obowiązku posługiwania się językiem polskim jako urzędowym nie może być ograniczony wyłącznie do sfery działań o charakterze władczym. Również bowiem w przypadku pewnych działań niewładczych zasadny jest wniosek o konieczności rozciągnięcia na nie wskazanego obowiązku (por. uchwałę o sygn. W. 7/96 i cyt. tam orzecznictwo). Wniosek ten nie może prowadzić do konstatacji o istnieniu swoistego domniemania na rzecz obowiązku składania oświadczeń woli czy komunikowania się na terytorium Rzeczypospolitej w stosunkach podległych prawu polskiemu w języku polskim.”: wyrok TK z dnia 13 września 2005 r. w sprawie K 38/04, OTK Z. U. 2005, nr 8A, poz. 92, pkt III.7-8 uzasadnienia.
[14] Por. M. Szydło, Prawna koncepcja zamówienia publicznego, Warszawa 2014, ss. 215-251.
[15] Uchwała TK z dnia 14 maja 1997 r. w sprawie W 7/96, OTK Z. U. 1997, nr 2, poz. 27, pkt 2 sentencji uchwały.
[16] Dz. U. z 1945 r. Nr 57, poz. 324.
[17] Zob. np. wyrok WSA w Warszawie z dnia 15 stycznia 2010 r., III SA/Wa 1541/09, dostępny na stronie: https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/7FDAB7414A; wyrok NSA z dnia 1 października 2024 r., I OSK 1106/21, dostępny na stronie: https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/606069B639; wyrok WSA w Warszawie z dnia 30 listopada 2020 r., I SA/Wa 1253/20, dostępny na stronie: https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/550BF793DE.
[18] Uchwała TK z dnia 14 maja 1997 r. w sprawie W 7/96, OTK Z. U. 1997, nr 2, poz. 27, pkt II.III.1 uzasadnienia; zob. też wyrok TK z dnia 13 września 2005 r. w sprawie K 38/04, OTK Z. U. 2005, nr 8A, poz. 92, pkt III.6 uzasadnienia.
[19] Por. np. wyrok TK z dnia 11 maja 2005 r. w sprawie K 18/04, OTK Z. U. 2005, nr 5A, poz. 49, pkt III.7 uzasadnienia.
[20] Zob. np. Otwarcie Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej na prawo międzynarodowe i procesy integracyjne, red. K. Wójtowicz, Warszawa 2006, passim; R. Kwiecień, Otwarcie prawa krajowego na prawo międzynarodowe, źródłowy sens i rola rule of law a kontrowersja monizm-dualizm [w:] Rządy prawa jako wartość uniwersalna. Księga jubileuszowa Profesora Krzysztofa Wójtowicza, red. A. Kozłowski, Wrocław 2022, ss. 373-393, monografia dostępna na stronie: https://repozytorium.uni.wroc.pl/dlibra/publication/145176.
[21] Powołana rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz załączona do niego Modelowa Ustawa UNCITRAL w sprawie Zamówień Publicznych są dostępne na stronie: https://uncitral.un.org/sites/uncitral.un.org/files/media-documents/uncitral/en/2011-model-law-on-public-procurement-e.pdf. Należy tu jeszcze wyjaśnić, że wspomniana Modelowa Ustawa została przygotowana przez UNCITRAL, czyli przez Komisję Narodów Zjednoczonych ds. Międzynarodowego Prawa Handlowego. Na temat UNCITRAL zob. informacje dostępne na stronie: https://uncitral.un.org/. Można przy tym przyjąć, że wspomniana Modelowa Ustawa UNCITRAL w sprawie Zamówień Publicznych stanowi część (element składowy) międzynarodowego prawa handlowego, rozumianego jako gałąź prawa normująca międzynarodowe stosunki handlowe (gospodarcze) pomiędzy podmiotami prawa prywatnego oraz stosunki między państwami lub państwowymi podmiotami działającymi jako podmioty prawa prywatnego, czyli prawo to normuje również stosunki z udziałem państw działających jako np. nabywcy dóbr, tak jak ma to miejsce w zamówieniach publicznych. Taka jest właśnie koncepcja międzynarodowego prawa handlowego przyjmowana przez ONZ, tzn. przez Komisję ONZ ds. Międzynarodowego Prawa Handlowego – zob. J. Poczobut, Ewolucja pojęcia międzynarodowego prawa handlowego, Problemy Prawa Prywatnego Międzynarodowego 2007, T. 1, ss. 25-26, artykuł dostępny na stronie: https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Problemy_Prawa_Prywatnego_Miedzynarodowego/Problemy_Prawa_Prywatnego_Miedzynarodowego-r2007-t1/Problemy_Prawa_Prywatnego_Miedzynarodowego-r2007-t1-s21-54/Problemy_Prawa_Prywatnego_Miedzynarodowego-r2007-t1-s21-54.pdf
[22] Przy czym raz jeszcze należy podkreślić, że przepisy Modelowej Ustawy UNCITRAL w sprawie Zamówień Publicznych stanowią dla poszczególnych państw, w tym dla Polski, jedynie zalecenie czy też rekomendację, a nie wiążące bezwzględnie regulacje prawne.
[23] Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny, tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 1061, ze zm.
[24] Na temat pojęcia przynależności rzeczy zob. szerzej np. W. Kocot, A. Brzozowski, E. Skowrońska-Bocian, Prawo cywilne. Część ogólna, Warszawa 2022, ss. 211-213; J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo rzeczowe, Warszawa 2022, ss. 28-29.
[25] Tekst jedn. Dz. U. z 2019 r. poz. 1379, ze zm.
[26] Tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 125, ze zm.
[27] Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego, tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 1568.
[28] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego, tekst jedn. Dz. U. z 2024 r. poz. 37, ze zm.